Szerokie na jakieś dziesięć metrów wrota są szeroko otwarte i nie pilnowane
przez nikogo. Gruba, nitowana kratownica wystaje ze sklepienia bramy a
jej zaostrzone końce wyglądają złowróżbnie... Dziedziniec widoczny dalej
na północ, wydaje się opustoszały, choć pełno na nim ciemnych zakamarków